wtorek, 14 kwietnia 2015

Recenzja książki Ciemne Tunele

Ciemne Tunele - Siergiej Antonow
O fabule słów kilka - na jednej z Moskiewskich stacji tworzona jest nowa, odporna na promieniowanie rasa. Anatolij, anarchista z Hulajpole zamierza powstrzymać eksperymenty, których celem jest stworzenie nowej broni.

Zacznę od plusów książki. Po pierwsze, Antonow świetnie przedstawił świat po apokalipsie i cudownie oddał klimat metra, znany z pierwowzoru Glukhovskiego. Drugą zaletą jest sam język, styl i szlif autora, który należy chyba do jednych z lepszych w Uniwersum.

Ciemne Tunele podzielone są na trzy części - pierwsza jest naprawdę dobra, wprowadza nas w fabułę i atmosferę podziemnych tuneli. W drugiej następuje jednak natłok wydarzeń, co niestety trochę przytłacza i oddala od głównego wątku. Momentami autor wprowadza niepotrzebne dłużyzny, co powoli nudzi i usypia. Ostatnia część trzyma niezły poziom, jednak w zakończeniu brak zaskoczenia, jakiegokolwiek zwrotu i pod koniec robi się przewidywalne.
Sami bohaterowie opowieści nie są specjalnie charakterystyczni i nie będą to postacie, które zapadną w pamięć na dłużej.

Podsumowując - powieść Siergieja Antonowa to pewien powrót do korzeni UM2033 i świetne przedstawienie motywu wędrówki, przemiany bohatera i jego wewnętrznych rozterek otoczone doskonałym klimatem. Jednak nie nastawiajmy się tu na wybitną fabułę i wartką akcję, a raczej opowieści z mrocznych, ciemnych tuneli.
Ocena 6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz