niedziela, 22 lutego 2015

Recenzja filmu Hell

HELL
Film zaczyna się całkiem nieźle, trójka ludzi jedzie samochodem przez spaloną słońcem pustynię, w którą zamienił się świat.
Słońce - będące dawniej źródłem życia, teraz zagraża wszelkiemu istnieniu. Okna samochodu zaklejone są kartonami i gazetami aby nie przepuszczać do środka zabójczych promieni. Wysoka temperatura jest nie do zniesienia a blask słońca razi po oczach, grożąc ślepotą.

Nie włożono tu zbyt wiele pracy i pieniędzy w pokazanie jałowej ziemi. Widzimy przejaskrawione i prześwietlone ujęcia oraz suche pola i lasy. Koncepcja skromna ale całkiem niezła.
Niestety z minuty na minutę film staje się coraz bardziej płaski, monotonny i najzwyczajniej nudny.
Bohaterowie są nijacy, kompletnie nie zapadają w pamięć - w tym momencie nie jestem w stanie nawet przytoczyć ich imion. Brak im charakteru, jakiś cech, które wyniosłyby ich z tłumu a do tego gra aktorska utrzymuje się na kiepskim poziomie. 
Jedynym przesłaniem filmu jest to, że człowiek człowiekowi wilkiem i w czasach zagłady nie można nikomu ufać. Nad ludźmi zaczynają panować ich zwierzęce instynkty.
Porwanie i trzymanie jednej z bohaterek w niewoli miało chyba wzbudzać napięcię, jednak sceny są zbyt wydłużone i zwyczajnie zaczynają nudzić. 

Hell to film w kolorach sepii, który jest kiepsko wykonany, brak w nim jakichkolwiek emocji, akcji i historii.
Warty obejrzenia? Niekoniecznie - chyba, że ktoś chce na swojej liście odhaczyć wszystkie filmy utrzymane w konwencji postapo.
Ocena 4/10
--> ZWIASTUN <--

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz