Od jakiegoś czasu świat chylił się ku upadkowi, ale przysłowiowym gwoździem do trumny stało się odłączenie energii elektrycznej. Miasta zamarły, nastąpiły kradzieże i ogólne szaleństwo. Ludzie się zmienili, zatracili swą moralność i żyją teraz na ziemi pozbawionej podstawowych praw.
Tak wygląda świat, w którym przyszło żyć naszemu bohaterowi. Codziennie musi radzić sobie z trudnościami zwykłej egzystencji, walczyć o przetrwanie z okrucieństwem, które zalało wszystko.
Kolejny tytuł pokazujący zezwierzęcenie ludzi, to ile jesteśmy w stanie poświęcić aby przeżyć oraz jak pierwotne instynkty biorą górę nad etyką i moralnością.
Scenariusz jest ciekawy, opowiadane historie wciągają i ukazują ludzkie emocje, obawy i nadzieje.
Pod względem graficznym komiks również stoi na wysokim poziomie. Brudne ilustracje podkreślają wydźwięk całej opowieści.
Hombre to twardziel jakich mało, który zawsze ma łeb na karku.
Podstawowym minusem jest nikły klimat postapo - który niby czai się ciągle w tle ale nie wysuwa się na pierwszy plan. Historie są krótkie i treściwe ale przez to dość szybko przemijają w naszej głowie.
Przez cały czas panuje pewna monotonnia, opowieści są podobne. Walka ze złem i chęć przeżycia to główne motywy - do tego bohater wciąż zgrywa niesamowitego twardziela.
Warto sprawdzić, zajrzeć i przeczytać ale nie uważam tego za obowiązkową lekturę.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz