niedziela, 8 marca 2015

Recenzja filmu [REC4]: Apokalipsa

[REC4]: Apokalipsa
Młoda dziennikarka Angela Vidal (którą znamy z części pierwszej) cudem przeżyła wydarzenia, do których doszło w jednej z barcelońskich kamienic. Zostaje ocalona przez wojsko i zabrana do ośrodka badawczego znajdującego się na pokładzie tankowca. Angela, wraz ze swoim wybawcą Guzman'em mają przejść kwarantannę. 

Typowa dla tego typu filmów przewidywalna fabuła i kiepskie efekty specjalne niestety nie cieszą widza. Kolejny film, w którym uciekający przed hordą zombie, bohaterowie walczą o przeżycie jest rozczarowaniem. Dobrym pomysłem było zamknięcie wydarzeń na terenie statku, znajdującego się przez cały czas na morzu, jednak na tym skończyły się dobre pomysły twórców.
Cała historia jest powtarzalna, nie ma w niej nic zaskakującego a nawet szczypta humoru, którą jest oprószona nie pomaga w oglądaniu.

Film jest śmieszny, ale nie pod względem komediowym. Jest to niestety śmiech przez łzy, film wywiera uczucie politowania - jak można stworzyć coś takiego? Niestety, po wyjściu z kina czułam niesmak.
Uważam, że pieniądze zamiast na bilet należy wydać na coś, co przyniesie wam więcej szczęścia i zadowolenia.
Ocena 2/10
--> ZWIASTUN <--

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz