wtorek, 13 stycznia 2015

Recenzja książki Dziedzictwo Przodków

Dziedzictwo Przodków - Suren Cormudian
Tym razem akcja przenosi nas do Königsberg, gdzie odkryjemy tajemnice jeszcze z czasów II wojny światowej. Tym razem będziemy z dala od tuneli metra, za to przemierzymy opuszczone podziemne kompleksy.

Dziedzictwo Przodków jest jedną z tych książek, od których trudno się oderwać. Autor popisał się tu wyobraźnią, stworzył mroczne korytarze i zaskakujące tajemnice. Przez cały czas czujemy przyjemny dreszcz napięcia.
Książce kompletnie nie przeszkadza oderwanie się od klasycznej dla Uniwersum scenerii metra, ponieważ Suren Cormudian potrafi utrzymać ten specyficzny dla serii klimat nawet poza tunelami. 
Na uznanie zasługuje sama fabuła, która jest intrygująca i wciąga nas coraz bardziej w przedstawiony świat, zachęcając do rozwiązania zagadek wraz z bohaterami. Autor stworzył też interesujące i zapadające w pamięć postacie, które posiadają odmienne charaktery.
Cormudian zgrabnie wplótł w swoim dziele wątki militarne, dotyczące również II wojny światowej. 
Minusem w Dziedzictwie Przodków był dla mnie wątek miłosny, który dawał wrażenie lekko naciąganego - tak, jakby autor chciał dodać jeszcze jeden nie do końca potrzebny smaczek do swojej opowieści.
Oczywiście fani klasycznego podejścia do UM2033 mogą być rozczarowani brakiem tuneli metra i klaustrofobicznego klimatu. 

Uważam, że książka pokazuje, że można we właściwy sposób odejśc od klasycznej konwencji i pokazać coś zupełnie innego w świetny sposób. Autor nie pozbawia nas tu poczucia zagrożenia i ciągłego niemal napięcia, które wszechobecne jest w powieściach postapo.
Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz