czwartek, 1 stycznia 2015

Recenzja książki Ołowiany Świt

Ołowiany Świt - Michał Gołkowski

Seria gier S.T.A.L.K.E.R. podbiła serca miliony graczy na całym świecie. Nie powinno nas więc dziwić wydanie książki w osadzonej w tych właśnie realiach.

Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu teraźniejszego, dzięki czemu nadaje książce dynamiki, oraz wytwarza wrażenie, jakbyśmy wręcz sami przeżywali przygody głównego bohatera.
Książka wciąga od samego początku, tempo akcji jest zastraszające - co nie pozwala oderwać nam się oderwać od lektury - czasem zwalnia, dając sekundy wytchnienia. Fabuła nie zawodzi, wszystkie przygody, które przeżywa stalker Miś, przeżywamy wraz z nim. 
Autorowi świetnie udało się oddać specyficzny klimat Zony. Sporo tu opisów broni, anomalii oraz potworów, które możemy spotkać na każdym rogu. 
Widać, że Michał Gołkowski pisał to wszystko z pasją i zna się na rzeczy. Wie co czeka na nas w Zonie i świetnie potrafi to zaprezentować.

Była to jedna z moich pierwszych książek w klimatach postapo i uważam, że jest jedną z najlepszych.
Ocena: 9/10

1 komentarz:

  1. Zanim przeczytałem, miałem dość niskie oczekiwania wobec tej książki. Stawiałem ją na równi z książkami na podstawie gier, wydawanymi przez Insignis. Mea culpa. Ołowiany świt uważam za jedną z najlepszych książek Gołkowskiego!

    OdpowiedzUsuń